ul. Ks. Klimka, Żory

Imieniny obchodzą

sobota, 26 listopada 2011

słowik art kwiaciarnia, galeria - wywiad TuŻory "Jesteśmy alternatywą dla szukających oryginalności

-


Słowik ART to nie jest typowa kwiaciarnia. Z jednej strony galeria, której autorzy wiszących tam dzieł dają kawałek swojej pasji, z drugiej strony kompozycje kwiatowe, które też są swego rodzaju dziełami sztuki. Skąd narodził się pomysł i czy w dobie kryzysu prowadzenie galerii jest intratnym interesem opowie Monika Cybul-Słowik prowadząca kwiaciarnię -galerię Słowik Art w Żorach.

Jak się zrodził pomysł otworzenia galerii połączonej z kwiaciarnią?

 Sam pomysł otworzenia kwiaciarni zrodził się zupełnie naturalnie. Był to po prostu powrót z urlopu wychowawczego, tylko że pod inną nazwą już nie jako kwiaciarnia Staromiejska lecz Słowik ART. Galeria, ponieważ od ponad 17 lat udzielam się artystycznie, tworzę, uczę tworzyć innych i łączę zainteresowania osobiste z zawodowymi – to chyba jest marzeniem każdego człowieka.

 Postanowiliśmy być alternatywą dla osób szukających oryginalności. Poprzez galerię chcemy uświadomić klientów, że kupią u nas produkty unikatowe, wynikające z czyichś pasji i zamiłowań i to całkiem za nieduże pieniądze!

Czy każdy może wystawić u Was swoje prace?

Zapraszamy wszystkich chętnych do przynoszenia swoich prac.  Oczywiście przechodzą one selekcję, bo nie zawsze jest miejsce, a po drugie niektóre mogą wymagać jeszcze dopracowania.

Jak docieracie do artystów, którzy wystawiają swoje dzieła w Galerii?

 W ramach Stowarzyszenia Grupy Twórczej Atelier w wolnych chwilach prowadzę zajęcia z dziećmi, młodzieżą i osobami dorosłymi. Uczymy się rysunku, grafiki warsztatowej oraz poznajemy inne techniki wyrazu artystycznego. Z tych poszukiwań nieraz wychodzą prawdziwe cuda. To właśnie z myślą o takich adeptach sztuki powstała nasza galeria. Chcemy umożliwić im promocję siebie i swojej twórczości. W Żorach jest wielu zdolnych twórców, którzy chowają swoje dzieła do szuflady, a my chcemy by te dzieła były podziwiane.



Jakie jest zainteresowanie Galerią?

 Niektórzy wchodzą bo przyciąga ich właśnie napis galeria. Mamy też grono sympatyków, którzy od czasu do czasu przychodzą, aby zobaczyć co się zmieniło. Przy okazji możemy porozmawiać o sztuce, technikach.



A jak wygląda działalność kwiaciarni?

 Zajmujemy się kompleksową realizacją zamówień. Nie pracujemy szablonowo wręcz przeciwnie, chcemy aby każdy klient dostał produkt, który całkowicie spełni jego oczekiwania.



Są jakieś trendy, które obowiązują we florystyce?

 Oczywiście. Jednak nowinki w dodatkach i kolorach bardzo szybko się zmieniają. Trendy należy dostosowywać do społeczności lokalnej, mentalności, zwyczajów no i przede wszystkim do indywidualnych upodobań.
Często klienci sami wiedzą czego oczekują, przynoszą trzy zdjęcia różnych bukietów i mówią co w którym im się podoba. Wówczas sama projektuję, rysuję tak długo, aż klient zaakceptuje projekt.

Koszt takiego bukietu jest wówczas większy?

 Nie, ustalenie czy zaprojektowanie bukietu jest zupełnie bezpłatne.

Uważacie, że macie własny styl? Ktoś zobaczy Wasz bukiet i od razu wie, że powstał w Galerii Słowik ART?

 Myślę, że  tak jest. Klienci mówią, że nasze bukiety są dopracowane i przypominają raczej kompozycje kwiatowe niż tradycyjny bukiet. Poza tym większość półproduktów przygotowuję sama, nie kupuję gotowych na giełdzie czy w hurtowniach. Dlatego choćby z tego względu będą się odróżniały i tworzyły nasz styl.






Dziękujemy wszystkim klientom za zaufanie i za wyrazy uznania, a wszystkich potencjalnych klientów zapraszamy do naszej kwiaciarni i galerii w Żorach na ul. Klimka.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Certyfikat świeżości dla kwiaciarni Słowik ART w Żorach


Dokładamy wszelkich starań, aby oferowane przez nas usługi były na najwyższym poziomie!
Jakość i świeżość kwiatów jest sprawą pierwszorzędną bo daje nam to gwarancję Państwa zadowolenia.
Serdecznie zapraszamy!!!

piątek, 11 listopada 2011

Wernisaż wystawy XXII Międzynarodowego Pleneru Żory 2011 - relacja Słowik ART

Wernisaż wystawy XXII Międzynarodowego Pleneru Malarskiego Żory 2011

Żorskie plenery to wydarzenie, które na dobre wpisało się w historię miasta. Już od 22 lat można oglądać Żory oczami artystów z różnych zakątków naszego kraju i Europy. Tegoroczny plener odbył się 19-29 lipca a wernisaż wystawy poplenerowej miał miejsce 10 listopada 2011 r., o godz. 17:00 w galerii Scena na Starówce w Żorach.
Galeria Scena na Starówce

Komisarz pleneru Beata Kupisz, otwierając wystawę, zaintrygowała wszystkich informując o przygotowanych niespodziankach. To właśnie te niespodzianki przyczyniły się między innymi do tak wysokiego poziomu tegorocznego wydarzenia.
Pierwszy raz w historii żorskich plenerów dzięki zaproszeniu pani Anety Głuch-Klucznik można było podziwiać obrazy malowane gestem i ciałem. Widzowie z zapartym tchem oglądali spektakl i gromkimi brawami podziękowali za efektowne widowisko światła i gestów.

W drugiej części wystawy, komisarz pleneru podziękowała uczestnikom, za niezwykłą artystyczną podróż po zakamarkach Żor, dzięki której na nowo mogliśmy odkryć urok tego miasta.  Z tej podróży pozostały przepiękne obrazy, rysunki i fotografie, które przez najbliższy miesiąc można oglądać w galerii Scena na Starówce. Adepci sztuki również zaprezentowali swoje prace, które powstały podczas zgłębiania tajników akwareli i malarstwa na warsztatach, a fotograficy ukazali Żory widziane obiektywem.
To nie był koniec niespodzianek.  W trzeciej części mogliśmy być świadkami niezwykłego koncertu „Cykl Pieśni kurpiowskich op. 58 na głos i fortepian twórczości Karola Szymanowskiego” w wykonaniu sopranistki Dagmary Świtacz, której przy fortepianie akompaniował Piotr Sałajczyk.

Tegoroczny plener dzięki tak bogatej dozie przeżyć z pewnością zapisze się w pamięci widzów jako jedno z ważniejszych wydarzeń kulturalnych naszego miasta. To dzięki żorskim władzom miasta, Stowarzyszeniu Artystycznemu Żorskie Plenery, Miejskiemu Ośrodkowi Kultury, ale także prywatnym sponsorom i wszystkim osobom pomagającym i wspierającym XXII Międzynarodowy Plener Malarski, byliśmy świadkami mistrzowskiego połączenia dziedzin sztuki, które łączy jedno – w każdej z nich można malować obrazy, nie ważne czy pędzlem, obiektywem, gestem, dźwiękiem czy głosem.   
Już teraz jesteśmy ciekawi jakie niespodzianki będą nas czekały w kolejnej edycji pleneru.
 foto i tekst: Krzysztof Słowik
Uczestnicy XXII Międzynarodowego Pleneru Malarskiego Żory 2011:
Anna Bodzek-Sikora,
Monika Cybul-Słowik,
Baebara Czerwińska,
Anna Flaga,
Aneta Głuch-Klucznik,
Nina Kontny-Łomozik,
Marzena Zyglinda Kuczera,
Beata Kupisz,
Mihaly Laczko-Peto,
Elżbieta Ledecka,
Lech Ledecki,
Zdzisław Machowicz,
Klaudia Pawelec-Gliklich,
Małgorzata Pedowicz,
Ryszard Rogala,
Ewa Rotter-Płóciennikowa,
Aranka Tabori,
Beata Topolińska,
Emilia Wąż,
Dariusz Cybul,
Krzysztof Słowik,
Lidia Kulas,
Ewa Kowalczyk,
Anna Cyran-Polnik,
Wiktor Pytlok,
Hanna Wilczek,
Krystyna Misala,
Regina Tomala,
Maria Korska,
Anna Kajzerek,
Karolina Bruckner,
Dominika Juraszczyk,
Tomasz Błażyca,
Ela Chojnacka,
Izabela Warachowska,
Karolina Miedzińska.

czwartek, 3 listopada 2011

Słowik ART na Konferencji Branży Ślubnej w Katowicach

27 października 2011r. w Katowicach odbyła się „I Konferencja Branży Ślubnej”, na której spotkali się przedstawiciele z branży. Spotkanie to było okazją do wymiany doświadczeń i nawiązania kontaktów, które mogą stać się punktem wyjścia do lepszej znajomości rynku. Konferencja była również doskonałą okazją do wysłuchania wykładów prowadzonych przez specjalistów z dziedziny mediów i marketingu. 




niedziela, 16 października 2011

Święto zmarłych - Słowik ART Żory

Święto Zmarłych jest obchodzone nie tylko w Polsce. Tradycja dnia, w którym oddajemy cześć i wspominamy naszych bliskich, którzy odeszli jest obchodzony prawie na całym świecie.


Jego obchody są zróżnicowane i zależą od kultur obowiązujących w danym  kraju. Dla katolików zamieszkujących Europę Dzień Wszystkich Świętych jest dniem zadumy i refleksji nad śmiercią, sensem ludzkiego życia i jego przemijaniem. Jednak mimo pewnych wspólnych cech i tutaj między państwami tej geograficznej strefy można zauważyć pewne różnice. Przykładem jest Francja, gdzie nie ma tradycji palenia zniczy na grobach. Za to powszechnym zwyczajem od wielu już lat jest to, że bardzo liczne grupy młodych ludzi- w tym też przybyłych specjalnie z zagranicy z innych krajów odbywają swoiste pielgrzymki do grobu legendarnej gwiazdy rocka - Jima Morrisona, który jest pochowany na paryskim cmentarzu Pere-Lachaise. Młodzi czuwają nad grobem swojego idola cały dzień i noc, śpiewając przy tym i grając na gitarach jego przeboje.
W Niemczech obchodzi się natomiast tzw. Totensonntag, czyli ostatnią niedzielę protestanckiego roku kościelnego. Został on wprowadzony mocą dekretu gabinetowego pruskiego króla Fryderyka Wilhelma III w 1816 roku dla wspomnienia poległych w czasie wojny napoleońskiej. Początkowo obchodzono ten dzień tylko w Niemczech dopiero później przejęły go także inne kraje należące do Prus. Dziś w tym dniu także część protestantów odwiedza groby swoich bliskich.


Na Słowacji w zaduszkową noc ludzie zostawiają się na stole chleb lub inne potrawy. Robią to, aby w ten sposób uczcić zmarłych, którzy w tym czasie przychodzą do swoich dawnych domów. Przodkowie dzisiejszych Słowaków dekorowali też groby matami i zapalali świeczki. Ten, kto nie mógł iść na cmentarz zapalał je w domu po jednej dla każdego zmarłego z rodziny.


W Szwecji Zaduszki są świętem ruchomym. Przypadają w pierwszą sobotę listopada. Na każdym cmentarzu znajduje się tzw. „zagajnik pamięci”, w którym rozsypuje się skremowane prochy zmarłych, którzy nie chcieli tradycyjnego pochówku. W tym też miejscu Szwedzi wspominają zmarłych.


Również Holandia jest krajem, gdzie święto tych, którzy odeszli ma inną datę. Tam też nie ma ono charakteru religijnego. Jest to tylko tak zwane "upamiętnienie zmarłych" i odbywa się 4 maja. Holendrzy w tym dniu składają wieńce i kwiaty w miejscach największych zbrodni II wojny oraz przed pomnikami.


W tradycji rosyjskiej, gdzie ogromna większość ludzi jest wyznania prawosławnego swoich zmarłych wspomina się w niedzielę wielkanocną. Tego dnia Rosjanie całymi rodzinami gromadzą się przy grobach swoich najbliższych.
Całkiem inny charakter Święto Zmarłych ma w krajach Ameryki Łacińskiej i Południowej.  Korzenie tamtejszych obchodów wywodzą się z antycznych kultur zamieszkujących niegdyś te tereny: Azteków, Majów, Purepechas, Nahuas i Totonacas i są z nimi połączone. Pilnują tego zwłaszcza rdzenni mieszkańcy tego obszaru. Obecnie w krajach tych Święto Zmarłych łączy w sobie elementy kultur indiańskich i hiszpańskiej i ma charakter przede wszystkim bardzo radosny.


Należy wiedzieć, że obchodzenie Święta Zmarłych i Zaduszek w pierwszych dniach listopada narzucili w XV wieku pierwotnym mieszkańcom tych krajów hiszpańscy konkwistadorzy.


Obecnie największe obchody wspomnianego święta odbywają się w Meksyku. W kraju tym dzielą się one też na dwie części. Pierwsza odbywa się 31 października i 1 listopada. Dotyczy zmarłych dzieci, które są nazywane aniołkami. W drugiej kolejności wspomina się dorosłych i ma to miejsce 1 i 2 listopada. Meksykańskie obrzędy ku czci zmarłych trwają też wiele dni.
W tym czasie w domach robi się porządki przygotowując go do odwiedzin dusz zmarłych krewnych. W pierwszy dzień święta rodziny spotykają się na wspólnej kolacji. W domach budują ołtarze w honorze dla swoich zmarłych. Stawia się na nich fotografie, lichtarz ze świecami, kadzidło z żywicą sosny, kwiaty, jedzenie i picie, aby zmarły, kiedy przyjdzie w nocy, mógł przypomnieć sobie zalety ziemskiego życia. W tym dniu przygotowuje się również słodki chleb i czaszki z cukru, które następnie daje się w prezencie znajomym z wypisanym na ich czole imieniem obdarowywanego. Ponadto Meksykanie wierzą, że niewidzialne dusze, które żywią się tym, czego nie widać, jak na przykład zapachem potraw po przebyciu długiej drogi z zaświatów są głodne. 1 listopada po południu rodziny udają się na cmentarze. Ozdobić groby kwiatami i wieńcami z liści palm oraz pomarańczowymi kwiatami znanymi jako xempazuchitl. W dzień zaduszny przynosi się tam też pokarmy a przy grobach dzieci kładzie się ich zabawki, ubranka i buty.


W Gwatemali obecna jest wiara, że dusze zmarłych wychodzą z cmentarzy i pojawiają się w różnych miejscach. Wielu ludzi pozostawia dla nich tego dnia wykonane w domach ołtarzyki. Są one podobne de tych, jak w Meksyku tylko tu zostawia się dla nich także szklankę z wodą. Ciekawostką jest, że w kraju tym występuje tak zwany kwiat zmarłego- flor del muerto, który odgrywa ważną rolę w tamtejszych obchodach Święta Zmarłych. Jest to żółta roślinka, która kwitnie tylko o tej porze roku i jest używana do dekoracji domów.
Ciekawy element obchodów tego Święta ma też miejsce w Nikaragui. Tam ten wyjątkowy dzień jest obchodzony na cmentarzach. Aby uhonorować swoich zmarłych rodziny spędzają w tym miejscu noc śpiąc obok grobów.


W kolejnym kraju w Peru zwłaszcza w wiejskich jego regionach ma miejsce podobny zwyczaj, jak w Meksyku. W domach robi się dla dusz specjalne ołtarzyki. Inne jest tylko to, że dekorujące go kwiaty następnego dnia zanosi się na groby swoich bliskich.


Ciekawy charakter święto to ma na Filipinach. Tam cmentarze zapełniają się całymi rodzinami, które ustawiają namioty, a w nich urządzają huczne biesiady.
Jednak nie we wszystkich krajach dzień o wspominku tych, którzy odeszli ze świta żywych ma charakter religijny.


U luteranów nie ma kultu zmarłych, lecz kultywowana jest pamięć i troska o groby zmarłych. Przy wielu luterańskich nekropoliach znajduje się dom, w którym mieszka gospodarz opiekujący się cmentarzem. Żydzi natomiast wspominają zmarłych w rocznice śmierci. Wtedy też zapalają specjalną świecę zwaną jorcajtowa i odmawiają modlitwę: "Boże pełen miłosierdzia" lub tradycyjny kadisz. W rocznice śmierci słynnych rabinów i cadyków umieszcza się na ich grobach karteczki z prośbami o wstawiennictwo.
Charakterystycznym świętem, które przypada na noc z 31 października na 1 listopada jest Halloween. Święto to wywodzi się z tradycji celtyckiej. Było największym świętem Celtów i oznaczało koniec lata. Do tego czasu należało zakończyć wszystkie stare sprawy. Ludzie ci traktowali noc 31 października jako "czas bez czasu". Przez ten okres nic nie oddzielało świata ziemskiego od zaświatów a to sprzyjało spotkaniom żywych i umarłych. Wierzono, że w tą szczególną noc dusze złych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku schodzą na ziemię, aby mogli oni spłacić dług za swoje złe czyny. Celtowie wierzyli, że składając dary i ofiary są w stanie przebłagać boga śmierci za swoje grzechy i sprawić, że dusze będą mogły osiągnąć niebiańską nagrodę. Wierzono również, że wraz ze złymi duszami schodząca ziemie także wróżki, chochliki i gnomy. Spodziewano się z ich stron złośliwości i prześladowań. Aby ukryć się przed nimi, przebierano się w skóry zabitych wcześniej zwierząt, wierząc, że złe duchy zobaczywszy przebierańca, pomyślą sobie, że to także pokutujący i zostawią go w spokoju. 

 Do dziś w Irlandii obowiązuje zasada, że po 1 listopada nie zbiera się dzikich owoców, bo mogą być zatrute a w wiejskich regionach Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii w przeddzień tego dnia zgodnie z tradycją sprząta się domu, gasi ogień pod kuchnią, a gospodynie wykładają jedzenie i napoje, po czym wszyscy kładą się spać.
Święto Zmarłych jest także obchodzone na kontynencie azjatyckim. W Japonii trwa ono od 13 do 15 sierpnia. Rozpoczyna się tak zwanym o-bon matsuri. Japończycy wierzą, że dusze ich bliskich przybywają do swoich rodzin a witają je latarniami zapalanymi u progów domów tzw. „mukaebi” co oznacza "ognie powitalne".
źródło: www.ithing.pl

Te wszystkie wierzenia łączy jedno, wspomnienie najbliższych, którzy zmarli i oddanie im należnego szacunku. Jeśli będą Państwo mieli takie życzenie, przygotujemy z okazji Święta Zmarłych najpiękniejsze kompozycje czy bukiety na groby Waszych najbliższych. Prosimy o wcześniejsze składanie zamówień w kwiaciarni Słowik ART.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Zajęcia plastyczne, rysunek, grafika - kwiaciarnia słowik ART Żory

WPROWADZENIE DO ZAJĘĆ PLASTYCZNYCH W ATELIER

(informacja dla rodziców, opiekunów dzieci i młodzieży)

Grupa dzieci i młodzieży

Zajęcia w każdy czwartek od godz.17.00 do 19.00
Grupa dorosłych
Zajęcia w każdy czwartek 18.00 do 21.00
Instruktor: Monika Cybul – Słowik, tel. 609 170 575


Chcąc kształtować wrażliwość na piękno, rozwijać smak estetyczny, musimy przygotować dziecko w tym kierunku już od wczesnego dzieciństwa.
Zadaniem kółek plastycznych jest rozwijanie wszelkich zdolności ucznia, dzięki czemu kształtuje on swoją osobowość i zwiększa szansę powodzenia w szkole i w życiu. Sztuki plastyczne doskonale wpływają na proces kształtowania osobowości i postawy otwarcia na świat. Ich podstawą są przeróżne działania plastyczne. Dają one dziecku radość poprzez oglądanie, dotykanie, manipulowanie, działanie. Poprzez ćwiczenia plastyczne uczeń okazuje uczucia, wyraża samego siebie, swoją osobowość.

Zajęcia plastyczne pobudzają kreatywność uczniów, odkrywają przyjemność tworzenia. Pomagają też w odpowiedniej promocji prac. Udział w różnorodnych wydarzeniach artystycznych (plenery malarskie, wystawy)  jest bardzo mobilizujący do twórczego działania,  dowartościowuje autorów prac.
Zajęcia uwrażliwiają  młodego człowieka na piękno, rozwijają wyobraźnię podczas samodzielnej pracy i oryginalność myślenia twórczego.
Ponadto staram się zapewnić uczniom na swoich zajęciach:
-         swobodę działania, możliwość prób i doświadczeń oraz eksperymentowania w obrębie  
      danej techniki, (w przypadku młodszych uczniów -nauka poprzez zabawę)
-         zdobycie różnorodnych doświadczeń  w kontaktach ze sztukami plastycznymi,
-         kształcenie  umiejętności i rozwijanie zdolności manualnych,
-         możliwość rozróżnienia zwykłego spostrzegania i widzenia artystycznego,
-         umiejętność nauki obserwacji świata, inspirowania się otaczającą rzeczywistością i własnymi przeżyciami w trakcie tworzenia,
-         rozwijanie potrzeb poznawczych, motywowanie do pogłębiania wiedzy o plastyce,
-         rozwój osobowości twórczej, wyrabianie potrzeby podejmowania aktywnego działania,
-         przygotowanie do świadomego uczestnictwa w kulturze (plenery, wystawy),
-         wiedzę teoretyczną i umiejętności praktyczne umożliwiające podjęcie nauki o kulturze na następnym etapie edukacyjnym (szkoły o profilu plastycznym),
-         możliwość zaprezentowania  swojej emocjonalnej strony charakteru – ekspresja plastyczna jako terapeutyczna rola sztuki.
PODCZAS ZAJĘĆ UCZYMY SIĘ m.in.:
a)      Kompozycji plastycznej na płaszczyźnie:
-         prace rysunkowe (rysunek czarno – biały, ołówkiem, tuszem, węglem oraz barwny pastelami),
-         prace malarskie (farbami plakatowymi, akrylami i temperami),
-         prace technikami mieszanymi (malarsko-rysunkowe) np. kolaż,
-         prace technikami graficznymi (monotypia, frottage).
b)      Projektowanie jako praca wstępna do innych działań plastycznych (szkice).
c)      Realizowanie różnorodnych działań plastycznych np. oprawianie gotowych prac przed wystawą, wykonywanie kart okolicznościowych (np. świątecznych).

METODY NAUKI:
-         pogadanki o sztuce i tajemnicach plastyki,
-         prezentacje reprodukcji i materiałów ilustracyjnych, odnoszących się do omawianych zagadnień (albumy, fotografie),
-         objaśnianie sposobów wykonywania ćwiczeń plastycznych (działania plast. dostosowane są do wieku i możliwości manualnych ucznia),
-         ćwiczenia plastyczne z korektą nauczyciela,
-         ułatwianie znalezienia samodzielnej odpowiedzi poprzez stawianie dodatkowych pytań, naprowadzanie,
-         wspólna ocena i  rozmowa na temat  twórczości warsztatowiczów,
-         motywowanie do pracy,
-         zajęcia odbywają się w pracowni, plenerze (istnieje możliwość spotkania uczniów wraz z rodzicami w galeriach podczas wernisaży, co umożliwi dodatkowo dzieciom kontakt z nowymi tendencjami w sztuce)

Ponadto prowadzę swego rodzaju kronikę pracowni. Wszystkie działania w Atelier systematycznie utrwalam fotografując dzieci i młodzież przy pracy. Uwieczniam również ukończone już prace warsztatowiczów. Pod koniec roku szkolnego każdy uczestnik zajęć otrzymuje pamiątkową płytę CD prezentującą dorobek artystyczny grupy (+  reportaż fotograficzny z udziału dzieci w wystawach, jeżeli takie wydarzenie będzie miało miejsce).


Propozycje rozwiązań edukacyjnych zawarte  w programie nauczania plastyki wynikają z moich różnorodnych doświadczeń zdobytych w trakcie studiów i sześcioletniej pracy pedagogicznej, a także umiejętności nabytych na przestrzeni wieloletniej pracy artystycznej (plenery malarskie, kursy, warsztaty artystyczne).
Na swoich zajęciach uwzględniam rozmaite potrzeby uczniów w procesie twórczym. Postrzegam każdego jako aktywnego i poszukującego młodego twórcę. Z każdą osobą pracuję indywidualnie. Takie podejście ma na celu pogłębianie samodzielności, pomysłowości ucznia zarówno w zakresie ekspresji  plastycznej jak i refleksji na temat dzieł i sensu tworzenia.

Zapraszam rodziców do współpracy a dzieci i młodzież do dobrej zabawy.

mgr Monika Cybul – Słowikowa - instruktor grupy,
opiekun artystyczny i koordynator wszelkich prac związanych z czwartkowymi warsztatami plastycznymi.
Artysta plastyk, pedagog (dyplom z Grafiki warsztatowej na Instytucie Sztuki Uniwersytetu Śląskiego, Wydział: Pedagogika Artystyczna z 2003 r.).
Warsztaty z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi prowadzi w Żorach od 6 lat.
Członkini i współzałożycielka Stowarzyszenia Artystycznego Żorskie Plenery.
Duży dorobek artystyczny prezentowany na wielu wystawach w kraju  i za granicą.
Wieloletnia asystentka na warsztatach artystycznych przy żorskich plenerach.




Klaudia, lat 14, pastel


Ania, grupa dorosłych, sepia


w trakcie pracy


grupa dzieci 2011


Jola, grupa dorosłych, technika mieszana


Wanda, grupa dorosłych, rysunek


Ania, grupa dorosłych, pastel


grupa dorosłych


piątek, 27 maja 2011

MIĘDZYNARODOWY PLENER MALARSKO - FOTOGRAFICZNY

Międzynarodowy Plener Malarsko-Fotograficzny

Wielkimi krokami zbliża się kolejny Plener w naszym mieście. To niezwykłe przedsięwzięcie w Żorach odbywa się już od ponad 20 lat. Inicjatorką jest znana artystka Ewa Rotter-Płóciennikowa, która od ubiegłego roku przekazała organizację pleneru Stowarzyszeniu Artystycznemu "Żorskie Plenery" oraz Miejskiemu Ośrodkowi Kultury w Żorach.
W plenerach biorą udział wybitni artyści profesjonalni z Polski, z krajów Europejskich oraz adepci sztuki tzw. warsztatowicze.
Również grupa uczniów rysunku i grafiki ATELIER, którą prowadzi artysta plastyk, mgr Monika Cybul-Słowik bierze corocznie czynny udział w plenerze oraz wystawach poplenerowych, które z roku na rok przyciągają coraz większe tłumy!

Poniżej przedstawiamy relację z Żorskiego Międzynarodowego Pleneru 2010, a wszystkich chętnych, którzy chcieliby spróbować swoich sił na polu sztuki zapraszamy na zajęcia. Informacje w naszej kwiaciarni Słowik ART lub pod nr. telefonu 609 170 575.


Na zdjęciu: prace fotografów Dariusza Cybul, Krzysztofa Słowik oraz prace warsztatowiczów ATELIER z rysunku i grafiki

Na zdjęciu: Ewa Rotter-Płóciennikowa założycielka Plenerów Żorskich, patron honorowy

Na zdjęciu: przemówienie okolicznościowe Prezydenta Miasta Żory Waldemara Socha


Na zdjęciu: tłumy :-)))


Na zdjęciu: prowadząca zajęcia Monika Cybul-Słowik (z lewej) oraz uczestniczki warsztatów


środa, 25 maja 2011

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki

Drogie MAMY, z okazji Waszego święta składamy Wam życzenia miłości, szacunku, dumy ze swoich pociech nieważne małych czy dużych! 
Życzymy by to święto trwało przez cały rok, a uśmiech nigdy nie znikał z Waszych twarzy.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

http://youtu.be/vwZKtT09eaU

poniedziałek, 16 maja 2011

"Dzień Matki" kwiaciarnia Słowik ART

 
Bruno Schultz - Portret matki
 "Powrót do lasu"


Kiedy zamknę oczy to słyszę
Głos ptaka skrzyp sosen
Lasu płytką ciszę
Zmąconą naszym śmiechem


Widzę las gdzie z wami
Zbierałem jagody
Ciało wtenczas było ruchliwe
I młode jak wody


Wracaliśmy do domu
Z czarnymi ustami
Bose nogi jak skrzydła
Świeciły  ucuciekając  w kurzu

Już dom widać Dym
Na niebie pełznący cierpliwie
I matkę w oknie
Z dłonią  nad oczami
T. Różewicz "Matka odchodzi"


.W kwiaciarni słowik ART przygotujemy najpiękniejsze bukiety dla Waszych mam, ponieważ uważamy, że to jedno z najpiękniejszych świąt!

Dzień Matki to święto obchodzone corocznie w Polsce 26 maja jako wyraz szacunku dla wszystkich matek. W tym dniu są one zwykle obdarowywane laurkami, kwiatami oraz różnego rodzaju prezentami przez własne dzieci, rzadziej inne osoby. To święto ma na celu okazanie matkom szacunku, miłości, podziękowania za trud włożony w wychowanie.


Początki święta sięgają czasów starożytnych Greków i Rzymian. Kultem otaczano wtedy matki-boginie, symbole płodności i urodzaju. Zwyczaj powrócił w siedemnastowiecznej Anglii pod nazwą niedziela u matki i początkowo oznaczał wizytę w katedrze. Dzień, w którym obchodzono to święto, był wolny od pracy. Do tradycji należało składanie matce podarunków, głównie kwiatów i słodyczy, w zamian za otrzymane błogosławieństwo. Zwyczaj przetrwał do ok. XIX wieku. Ponownie zaczęto go obchodzić po zakończeniu II wojny światowej.
za: Wikipedia.pl


Już dziś możecie składać zamówienia na bukiety i kompozycje kwiatowe pod nr 609 170 575!


piątek, 29 kwietnia 2011

Podziękowania dla kwiaciarni, galerii Słowik ART

Moda… nie tylko na czytanie, czyli spotkanie z Coco Chanel

Filia nr 7 MBP w Żorach poraz kolejny zorganizowała wieczór literacko - muzyczny z cyklu "Czytam, bo lubię". Spotkanie pod hasłem "Moda… nie tylko na czytanie, czyli spotkanie 
z Coco Chanel" odbyło się w Klubie Spinoza (Rynek 1) 28. lutego 2011 roku.
Wystąpili: Dominika Kontny (wiolonczela i śpiew), Natalia Tomecka (instrumenty klawiszowe), w roli czytających Joanna Harasim i Monika Kos. Wieczór poprowadziła pani Halina Bartnicka. Podczas spotkania można było usłyszeć m.in.: "Plaisir d'amour" Nany Mouskouri.
Oprócz udostępniania zbiorów Filia nr 7 przygotowuje wystawy tematyczne i okolicznościowe, organizuje liczne konkursy czytelnicze i plastyczne, lekcje biblioteczne, zajęcia dla dzieci i młodzieży.
Do kalendarza stałych imprez  w Filii Nr 7 weszły m.in. : Mikołajki oraz udział w corocznym Ogólnopolskim Tygodniu Czytania Dzieciom i Tygodniu Bibliotek.
Specjalnością Filii Nr 7  są wieczory literacko-muzyczne "Czytam, bo lubię!", organizowane we współpracy z żorskimi szkołami muzycznymi, cykl "Co czytasz gimnazjalisto", Dyskusyjny Klub Książki oraz Klub Dyskusyjny w języku angielskim"Chatting with tea". W Filii funkcjonuje "Galeria Fotografii".
źródło: http://mbpzory.pl/filia-nr-7.html

Było nam niezmiernie miło, że mogliśmy przyczynić się do wspaniałej oprawy artystycznej wieczoru w postaci kompozycji kwiatowej.

Tych, którzy jeszcze nie byli na wieczorkach organizowanych przez Bibliotekę Filię nr 7, zdecydowanie zapraszamy!!!

sobota, 23 kwietnia 2011

Życzenia wielkanocne

Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych życzymy wielu radosnych i ciepłych chwil,
odpoczynku przy rodzinnym stole
oraz mnóstwa pomyślności w życiu prywatnym i zawodowym

piątek, 15 kwietnia 2011

Wielkanoc w kwiaciarni "słowik ART" Żory


Hans Memling Tryptyk zmartwychwstania 1490 r. 
 Wielkanoc jest najstarszym świętem chrześcijańskim, a od siedemnastu wieków obchodzonym w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca.
Mieści się w przedziale czasowym pomiędzy 22 marca i 25 kwietnia ale nie ma stałej daty, dlatego określane jest jako święto ruchome.
Jak w większości świąt, tak i w tym przeplatają się wątki i symbole różnych epok i kultur, pogańskie, antyczne i chrześcijańskie.
Widać to już w samej nazwie świąt, różnej w różnych kulturach: Wielka Noc, Wielki Dzień, Zmartwychwstanie, Pascha czy Easter?
Dlaczego Wielka Noc?

Nazwę tego święta, najbardziej typową dla ludów słowiańskich, przyjęliśmy od Czechów wraz z chrześcijaństwem, a nawiązuje ona do cudu zmartwychwstania, który nastąpił nocą.
Piero della Francesca, Zmartwychwstanie, fresk ok 1465 r. 

Zapisy w Nowym Testamencie świadczą, że gdy Maria Magdalena przybyła do grobu Jezusa, świat jeszcze pogrążony był w ciemnościach, a kamień zasłaniający wejście do grobu już był odsunięty.
W niektórych językach słowiańskich święto określa się jako Wielki Dzień, w i innych przyjęto nazwę Zmartwychwstanie. Na świecie znane jest też jako Pascha, od hebrajskiego Pesach, wiosennego Święta Przaśników upamiętniającego wyjście Żydów z Egiptu, obchodzonego w pełnię księżyca, w czasie którego na ofiarę przeznaczano jednoroczne baranki.

Jako Hebrajczyk, obchodził to święto Chrystus, na nie wraz z uczniami przybył do Jerozolimy i święto Pesach stało się tłem męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa.
Czas w którym zdarzenia miały miejsce, zespolił się z czasem równonocy wiosennej i pierwszej wiosennej pełni księżyca.
We wszystkich cywilizacjach święta wiązały się cyklem księżycowym, na nim opierał się kalendarz lunarny i podział roku na miesiące, zaczynające się od nowiu. Kult księżyca należy do najstarszych na świecie, rytuały z nim związane wplatały się w kanwę kolejnych wierzeń i religii a jego fazy wytyczały większość wydarzeń.

Nadejście wiosny, zwycięsko obejmującej panowanie nad ziemią, świętowane było od wieków we wszystkich kulturach jako najważniejszy okres dla rolnictwa, od którego zależał całoroczny byt.
W uroczystościach związanych z nimi występowało wiele magicznych rytuałów mających zapewnić urodzaj i powodzenie w całym nowym roku.

Odradzanie się przyrody przypisywano siłom nadprzyrodzonym mającym władzę nad życiem i śmiercią. W większości obrzędów wątki życia i śmierci są nieodłącznie zespolone, a w obchodach świąt wiosennych przewijają się elementy silnie rozpowszechnionego kultu zmarłych, w którym szacunek dla śmierci i zmarłych mieszał się z lękiem, i w którym zawiera się wiara w nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciała.
Święta zmarłych obchodzono kilkakrotnie w ciągu roku. Słowianie obchodzili je podczas letniego i zimowego przesilenia oraz w czasie równonocny wiosennej i jesiennej.
Czas Świąt Wielkanocnych upamiętniających zmartwychwstanie Chrystusa przypada na czas świąt wiosennych i jednego ze świąt zmarłych.

Dlatego tak bardzo popularne stało się przystrajanie grobów bliskich kwiatami czy kompozycjami z symbolicznymi akcentami odrodzenia i zmartwychwstania.

Trudno wyobrazić sobie Wielkanoc bez świeżych, wiosennych kwiatów. Święta te są czasem radości ze zmartwychwstania Jezusa, ale i z rozpoczęcia się wiosny – pięknej, ciepłej i słonecznej pory roku.
Na tradycyjnym wielkanocnym stole powinno znaleźć się „coś zielonego” – najczęściej są to gałązki bukszpanu, rzeżucha lub samodzielnie wyhodowany zielony owies czy żyto. Wiosenny klimat świąt wielkanocnych podkreślają także ustawione na stole świeże kwiaty: tulipany, żonkile, narcyzy.

Niektórzy mawiają, że w czasie Wielkanocy przyroda z zewnątrz „wchodzi” na nasze stoły – nie tylko w postaci nowalijek, ale właśnie w formie kwiatowych dekoracji.

Kwiaciarnia Słowik ART, Wianek wielkanocny, rękodzieło własne. 



W kwiaciarni "słowik ART" proponujemy Państwu wszelkiego rodzaju dekoracje wielkanocne tj. wianki, stroiki, kompozycje wiszące, kompozycje na cmentarz.
ZAPRASZAMY
Kwiaciarnia, galeria "słowik ART"
ul. Ks. Klimka, Żory
tel. 609 170 575






sobota, 9 kwietnia 2011

ZMIANA GODZIN OTWARCIA KWIACIARNI

UWAGA!
Z dniem 01.02.2013 zmieniliśmy godziny otwarcia kwiaciarni.

poniedziałek - środa 9.00 - 16:30
czwartek -                9.00 - 16.00   (od 16:30 lekcje grafiki i rysunku os. Sikorskiego)
piątek -                    9.00 - 16:30
sobota -                    8.30 - 13:00
NIEDZIELA -        11:00 - 13:00, lub wg indywidualnego zamówienia klienta

 Oczywiście w razie potrzeby istnieje możliwość modyfikacji godzin otarcia kwiaciarni (do ustalenia telefonicznie lub na miejscu)